Zamów najnowsze wydanie magazynu EVO
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Tonale punktuje w dziedzinie technologii i designu, ale brakuje jej drapieżności Giulii i Stelvio.
Z jednej strony nowa Alfa Romeo Tonale Speciale to 280-konna, napędzana na cztery koła Alfa nowej generacji z intrygującym napędem, więc musi zainteresować każdego, kto lubi prowadzić. Z drugiej jednak strony jest to kompaktowy crossover w dużym stopniu spokrewniony z Jeepem Compassem 4xe. A czym jest Jeep Compass 4xe? No właśnie. Być może powinienem postawić inne pytanie - czy poza romantyzmem związanym z nazwą “Alfa Romeo” jest się czym ekscytować?
Na pierwszy rzut oka specyfikacja wygląda zachęcająco, ale wystarczy nieco dłuższa analiza, aby zgasić początkowy zapał. Speciale to premierowa edycja hybrydy plug-in Tonale (dostępna również w wersjach Super, Ti i Veloce). Kosztuje minimum 236 500 zł i jest wyposażona w sportowe dodatki, takie jak 20-calowe felgi, błyszczące czarne detale nadwozia i czerwone zaciski hamulcowe Brembo. Moc 1.3-litrowego silnika benzynowego (180 KM) trafia na przednie koła, a tylna oś jest napędzana 122-konnym motorem elektrycznym o momencie obrotowym 250 Nm. Razem silniki generują nawet 280 KM, a Alfa deklaruje przyspieszenie do 100 km/h w 6,2 s. Na baterii auto pokonuje do 80 km z prędkością do 135 km/h (całkowity zasięg wynosi 600 km), a prędkość maksymalna wynosi 206 km/h. Auto waży 1835 kg i rozmiarami jest mocno zbliżone do BMW X1.
Plusem jest to, że Tonale na wielu płaszczyznach wygląda jak produkt wysokiej jakości. W kabinie jest kilka mniej przyjemnych materiałów, ale ogólnie dominuje wrażenie przebywania w czymś innym i świeżym. Nie ma też poczucia, że poświęcono tu jakość spasowania czy wykończenie na rzecz oszczędności. Podstawowe zadania Tonale wykonuje bez zarzutu - na przykład jest praktyczna, a zasięg elektryczny w realnych warunkach wynosi sensowne 55-60 km.
Pod kątem dynamiki jazdy Alfa wywołuje jednak mieszane uczucia. Lubię jej nieco twardą, sportową charakterystykę tłumienia (na 20-calowych felgach), która dopiero przy wyższej prędkości zamienia się w idealną płynność. Jednak niebywale szybka i lekka przekładnia kierownicza to spore niedociągnięcie. Jestem pewny, że zamysłem inżynierów było odtworzenie zwinności i wrażliwości na ruchy kierownicą znanej z innych modeli Alfy, ale w rezultacie tak bardzo brakuje czucia, a układ kierowniczy jest tak nadaktywny, że Tonale Speciale trudno jeździć płynnie. Taka charakterystyka nie pasuje też do kalibracji podwozia, które jest przyzwoite, ale nie aż tak ostre i czułe, żeby nadążyć za ruchami kierownicy.
Mały, turbodoładowany silnik pracuje dokładnie tak, jak mały turbodoładowany silnik powinien. Miło się wkręca na obroty, za to nieustannie musi toczyć batalię z masą, i nawet ze wsparciem elektryczności. Tonale rzadko daje znać, że ma aż 280 KM. Należy jednak zauważyć, że nasz samochód nie był wyposażony w zawieszenie DSV (Dual Stage Valve) , które w Polsce jest dostępne jako standard jedynie w wersji Veloce. Być może wtedy prowadzenie byłoby lepsze, a kierowca czułby się bardziej usatysfakcjonowany. Bez tego systemu nawet zmiana trybu jazdy z Advanced Efficiency na Natural i Sport nie przynosi rezultatu - Tonale nigdy nie daje poczucia działania w pełnej harmonii z kierowcą.
W kwestii balansu Tonale jest poprawna, ale i tak czuć sporą masę auta w zakrętach. Nie pomaga tutaj nawet zaawansowany system napędowy e-AWD. Sama integracja obu silników - spalinowego i elektrycznego - jest bardzo dobra, ale Speciale jest samochodem wybitnie przednionapędowym, choć nie pozbawionym imponującej trakcji. Szczerze, to nie jest wóz którym chce się szarpać. Jest to samochód idealnie wpisujący się w swoją rolę, ale w żadnym aspekcie nie przewyższa swojego segmentu.
Czy to duży problem? Dla tych, którzy chcą nieoczywisty codzienny środek transportu dla rodziny okraszony włoskim smakiem, zapewne nie. Tonale wygląda dobrze (chociaż nie jest tak wysmakowana z wyglądu jak Stelvio), w kwestiach praktycznych wypada bardzo przyzwoicie i jest na tyle dobrze wykonana, że nie musisz tęsknić za niemiecką jakością segmentu premium. Jest to ciekawy sposób na pierwsze zapoznanie z włoskim designem motoryzacyjnym. Nawet system inforozrywki działa szybko i intuicyjnie. Szkoda tylko, że Tonale nie ma tego sportowego szlifu jaki da się zauważyć w Giulii i Stelvio.
Już dziś możesz zamówić nowy numer lub prenumeratę magazynu EVO. Magazyn jest również dostępny w najlepszych salonach prasowych.
Design inspirowany Ferrari Daytona i wolnossące V12 - oto 12Cilindri, nowe super-GT od Ferrari.
Ustępująca zima sprzyja planowaniu motoryzacyjnych eskapad. Dokąd zabierzemy Was w tym roku?
Czy testowanie i recenzowanie nowych modeli samochodów to praca marzeń? A może praca jak każda inna? Pora spojrzeć na życie redaktora EVO od kuchni.
Podstawowy Mercedes-AMG GT 43 ma pod maską dwulitrowe serce o mocy 422 KM.
W miejsce W12 Bentley wprowadzi na rynek nowe, zelektryfikowane V8 o mocy 780 KM.
Brytyjski Morgan połączył siły z włoskim studio Pininfarina, aby wypuścić wyjątkowy model samochodu.
Limitowana edycja zestawu do personalizacji Ducati Scrambler Icon bazuje na specjalnej wersji stworzonej na potrzeby Scrambler Next-Gen Tour.
Łącznie powstanie 450 sztuk Giulii i Stelvio Quadrifoglio z dopiskiem Super Sport.
28 maja poznamy wszystkie szczegóły pierwszego w historii zelektryfikowanego Porsche 911.
Alpenglow Hy4 to jeżdżące laboratorium dla przyszłych wyścigowych prototypów marki Alpine.
Caterham stworzy 85 sztuk modelu Seven 485 zanim wycofa ten wyjątkowy model z rynku europejskiego.
Produkcja silnika W12 ma się ku końcowi, ale Bentley ma już dla niego godne, hybrydowe zastępstwo.
Szef inżynierii Lamborghini podzielił się z mediami kontrowersyjną tezą na temat przyszłości marki.
Nowe BMW X5 M ma 625 KM pędzone na cztery koła i jeździ jak… podwyższone M5?
Defender otrzymał pakiet aktualizacji, w tym uproszczenie oferty, mocnego diesla i luksusowe fotele.
Większa moc, mniejsza masa i ulepszone zawieszenie mają pomóc BMW M4 CS rywalizować z Porsche 911.